+ nowelki: #0,5 i #2,5 Książę i Gwardzista | #0,4 i 2,5 Królowa i Faworytka
Diament tworzy się pod wpływem wysokiej temperatury i ciśnienia, które istnieją tylko około 100 mil pod powierzchnią ziemi. To materiał tak twardy, że można go zarysować tylko innym diamentem. A zatem idealny na taką uroczystość. W towarzystwie naturalnych pereł oprawionych w srebro, ametystów, krokoitów i realgarów tworzy siatkę nieprawdopodobnie piękną, ale też nieprawdopodobnie kosztowną. Odtworzenie tego arcydzieła jest raczej niemożliwe. Nie ujrzycie jej w łatwo dostępnych miejscu, zakochacie nawet w samym wyobrażeniu… Korona. O to walczą kandydaci. To czytają czytelnicy.
+ nowelki: #0,5 i #2,5 Książę i Gwardzista | #0,4 i 2,5 Królowa i Faworytka
Problem z głównymi bohaterami mam taki – jak mi nie podpasuje, to nie ma zmiłuj: gryziemy się bezustannie. Całe dnie potrafię chodzić poirytowana, unikam książek jak ognia, a sama przyjemność czytania powieści, z której ten ancymon pochodzi, nijak ma się z konsumpcją dobrej książki. Jednym słowem: katastrofa. Niektórych kochać mogę od razu: taką przepiękną miłością obdarzyłam, między innymi
Alaskę,
Nastyę,
Warnera czy
Jace’a – innych zwyczajnie nie trawię: tutaj szczyt osiągnęła Umbridge i chyba nie muszę tego rozwijać. Ale różnie to z nami bywa. Zdarza się też tak, że nie można przypisać osoby do jednej z tych dwóch etykiet, bo chwiejne zachowanie niewiele w takim przypadku pomaga.
Takim wyjątkiem jest właśnie Eadlyn Schreave.
Tak wielu z nas żyje ze świadomością przegranej. Nękają nas wspomnienia popełnionych błędów, chwili, na których obrocie zaważyła sekunda nieuwagi, i które – z biegiem czasu wcale nie blakną. Powracają każdej nocy w snach, za dnia objawiają się w prostych, przypominających o tym rzeczach: białych kwiatach, niedźwiedziu i małpkach w zoo. Sumienie pracuje 24h na dobę.
Tak wielu z nas żyje ze świadomością straconego czasu, niewykorzystanej esencji carpe diem. Pragniemy ŻYĆ. Intensywnie, naprawdę. Pragniemy znaleźć swoje Wielkie Być Może, przeżyć niezwykłą przygodę, poznać świetnych ludzi, zakochać się i umrzeć szczęśliwym. Sumienie pracuje 24h na dobę.
Całkowicie Was rozumiem. Tych,
którzy podczas odkurzania, myślami byli w odległych krainach, tych, którzy nie
mogli spędzić paru godzin w szkole, nie mogąc się doczekać powrotu do tamtego świata
i tych, którzy zrosnęli się z fotelem i zasnęli z wyczerpania z myszką w dłoni.
Całkowicie rozumiem, wiem, jak to jest być uzależnionym od gier komputerowych –
nawet w tej chwili mam ochotę się odmóżdżyć i odpalić jedną z nich, mimo, że
czasy, gdy grałam intensywnie, minęły – bezpowrotnie, mam nadzieję. Teraz
monitor zamieniłam na książkę a dział z grami na regał, chociaż nie wiem, jak
wiele minęłam osób, które postawiły kroki podobne do moich. Wiem za to jedno i
nie jest to bynajmniej z fusów wróżenie – z biegiem lat będzie im tylko ciężej.