Podsumowanie chłodnego listopada '14

Pewnie jak większość z Was listopad traktuję jako okres przejściowy między dniem Wszystkich Świętych, a Wigilią Bożego Narodzenia. Nie lubię listopada, nawet ze względu na to, że się w nim urodziłam. Nim tylko się obejrzę na sklepowych półkach znicze zostają zamieniane na bombki, lampki i inne bożonarodzeniowe ozdoby, przez co szał zakupów ogarnia nas z roku na rok coraz wcześniej.



Listopad nie był dla mnie najlepszym czytelniczym miesiącem. Ba, był jednym z gorszych, ponieważ obowiązki szkolne totalnie nie pozwoliły mi na robienie czegokolwiek innego. 

W listopadzie przeczytałam:
1. Quo Vadis - Henryk Sienkiewicz (jako lekturę)
2. Achaja Tom I - Andrzej Ziemiański [recenzja]
3. Mroczne Umysły - Alexandra Bracken [recenzja]
4. Wybrani - C.J. Daugherty (po raz kolejny :D) [recenzja]


Najlepsza książka: "Mroczne Umysły"
Największe rozczarowanie: "Achaja Tom I"


Chyba nie jest najgorzej, ale przyznam - mogło być lepiej. Mam nadzieję, że w grudniu lista będzie dłuższa, niż jest teraz. Wierzę, że obowiązki i nauka zwolnią szaleńcze tępo, a ja będę miała czas na zimowe czytanie tak jak lubię - przy oknie, pod kocem, popijając akapity łykami gorącej kawy. 

I tego Wam życzę! Spokojnego grudnia, wolnego od stresu, a pełnego ciepła rodzinnego ogniska i książek. Wielu książek pod choinkę!