Czytania
Cześć! Dziś chciałabym przedstawić Wam tag opracowany przez Abigail i Jane Rachel. Pomysł jest świeży, a mnie tak się spodobał, że postanowiłam wziąć udział w tej zabawie. Zasady polegają na wylosowaniu jednej z dziesięciu książek do każdego z pytań, a potem otworzeniu książki na losowej stronie i odszukaniu pierwszego bohatera, który będzie spełniał mniej lub bardziej ważną funkcję na Moim Wielkim Książkowym Weselu!
Zaczynajmy.
Osoba, którą pomoże wybierać Ci suknię ślubną (kobieta)
A osobą, która pomoże mi wybrać suknię będzie... Liesel! Tak, tytułowa "Złodziejka", którą podziwiać możemy na okładce tuż obok. Czy sprawdziłaby się w roli mojej stylistki? Myślę, że pomimo jej młodego wieku, zdecydowanie tak. Jej cudowna dziecięca wrażliwość wybrałaby zapewne coś delikatnego, jak ona sama. I mnie to nie przeszkadza. Ale sądzę, że swój upór nadrobiłaby w biżuterii, swój charakterek, który z dnia na dzień coraz bardziej przybierał na sile.
Osoba, która urządzi Twój wieczór panieński (kobieta)
A osobą, która zadba o przygotowanie mojego wieczoru panieńskiego będzie… Vera Smith... Vera jest osobą, która po tragicznym wypadku syna tak bardzo się załamała, tak bardzo, że koniecznością było znaleźć jakiś sens w jej życiu. Wolałabym nie mieszać w mój wieczór panieński fanatyczki religijnej, regularnie uczęszczającej na zloty ludzi dogłębnie wierzących w istnienie UFO, oszalałej na punkcie Boga i tego, że „jeśli wolą Boga jest, żeby miała wysokie ciśnienie, to będzie je miała."
To będzie intrygujący wieczór panieński...
Osoba, odprowadzająca do ołtarza (mężczyzna)
Osoba, która odprowadzi mnie do ołtarza to… Paul Craddock! Świetnie, bo to fragmenty z jego perspektywy najbardziej mnie zaciekawiły. Te niesamowicie realistyczne zwierzenia, które wywoływały u mnie dreszcze. Strasznie polubiłam tego bohatera. Za jego talent inteligentnego dialogu, humoru i bezpośredniość. Nawet gdy się pogubił, gdy zrobił coś okropnego, popełnił przestępstwo był dla mnie bohaterem, którego psychiki nie dało się zrozumieć. Był zagadką. Pośród całego zamieszania zapewne zapomniałabym o jego przerażającej przeszłości.
"Cześć Boże. To ja, Paul. Dlaczego mnie nie słuchasz, do kurwy nędzy?"
Ksiądz (mężczyzna)
W końcu otwieram losową stronę i czytam, szukam księdza, którym ostatecznie zostanie… Kenji! Jak dla mnie wspaniale. To taki bohater, który za żadne skarby nie traci pozytywnej energii, jednakże nigdy nie wyobrażałam go sobie w roli księdza. Bo kto wyobrażał? :D Jednak teraz mogę spać spokojnie, uroczystość z nim będzie utrzymana w cudownym nastroju, tak lekkim i żartobliwym, że na pewno zapomnę o stresie.
Szczęściara, czyli ta, która złapie welon (kobieta)
Welon złapie... Rolanda Hooch, pamiętna nauczycielka latania na miotle. Czy dobrze? Z tego co pamiętam, nie miała drugiej połówki, była raczej osobą oddaną surowemu i wymagającemu nauczaniu. Pozostaje mi jedynie życzyć jej wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!
Osoba wygłaszająca przemówienie (mężczyzna)
Niemniej uważam, że byłby to genialny mówca, który zaskoczyłby wszystkich (zapewne) improwizowanym przemówieniem nawiązującym do jego osoby oraz zabijania demonów. Tak czy inaczej, wiem, że zawsze mogę na niego liczyć i, że całość zaprezentuje się niezwykle mądrze i zrobi wrażanie na wszystkich obecnych zaproszonych.
Osoba, zajmująca się muzyką (mężczyzna)
Król parkietu (mężczyzna)
Królem parkietu zostaje... Fermin Romero de Torres. Czy jestem zdziwiona? Oczywiście, że nie! To do niego zupełnie podobne. Fermin jest genialnym starszym panem, o którym nikt nic nie wie, a który posiada cięty język, smykałkę do interesów oraz zamiłowanie do literatury pięknej. Coraz lepiej to wesele się zapowiada!
Osoba, która za dużo wypije i wyląduje pod stołem (mężczyzna)
Osobą, która wyląduje pod stołem, będzie... Liam! Wprawdzie nie wiem, czy książkowy Liam pozwoliłby sobie na takie coś. Jest raczej zdeterminowanym bohaterem, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Chociaż z drugiej strony po tak wzruszającym zakończeniu tej powieści sama bym się czegoś chętnie napiła. A co dopiero on.
Mąż (mężczyzna)
Na to pytanie przeznaczenie zostawiło mi książkę z serii, która odgrywa ważną rolę w moim czytelniczym życiu. Lubię tajemniczy klimat Cimmeri i trwanie w niepewności i emocje, które tak dobrze zbudowała C.J. Daugherty.
A moim mężem będzie... Carter West! Z moimi uczuciami odnośnie chłopaków z okładki obok bywa różnie. Gdy pierwszy raz pochłonęłam trzy tomy uwielbiałam Sylvaina, to jemu kibicowałam. Teraz, gdy po raz kolejny zabrałam się za lekturę Wybranych coraz bardziej przekonuję się do pozostałych bohaterów, a między innymi i do Cartera. Razem z przyjaciółką jesteśmy #TeamSylvarter więc i tak cieszę się, że to właśnie Zbuntowani są ostatnim punktem tego tagu, a w nim Carter.
No cóż, mam nadzieję, iż towarzystwo będzie Wam odpowiadało, bo i Was zapraszam na Moje Wielkie Książkowe Wesele! I zachęcam do przyłączenia się do My Big Bookish Wedding Tag, bo to świetna zabawa (a przy okazji rozruszanie bloga). Nie nominuję nikogo, ponieważ wszyscy chętni mogą wziąć w tym udział, bez wywierania presji, bez nacisku. Miłego dnia i wesołych świąt!