W kręgu tajemniczych zdarzeń...


Krąg | Ogień | Klucz

Chciałabym wspomnieć o tym, że liczba zalet książki, którą mam przed sobą, zdecydowanie przytłacza kolumnę z minusem, a jednak nadal nie czuję do niej wyjątkowej sympatii. Chciałabym napisać o cwanych zabiegach dwójki skandynawskich autorów, ich zamiłowaniu do tworzenia ogromnej ilości bohaterów, wśród których co najmniej trzy osoby próbowały popełnić samobójstwo. Chciałabym opisać Engelforts, małe miasteczko, które kryje wielkie tajemnice. Jego kręte i wąskie jak w Trogirze uliczki, pełne ciemnych zakątków i kryjówek. Chciałabym umieć opisać tamtejszy klimat – o pozbawianiu się życia już wspomniałam, pozostaje jedynie napomknąć o narkotykach, szerzącym się stalkingu i litrach alkoholu. To, co wyprawia się w tamtym miejscu powinno budzić zainteresowanie Wydziału Kryminalnego lub chociażby Prewencyjnego, a nie… istot nadprzyrodzonych. No właśnie.

„Krąg” Matsa Strandberga i Sary B. Elfgren to książka specyficzna i założę się, że drugiej takiej na rynku nie znajdziecie. Opowiada historię szóstki dziewczyn tak różnych, że w rzeczywistości z pewnością nie zaprzyjaźniłyby się. Jak zauważyłam już w pewnym książkowym TAGu, każda z nich jest inna i ma całkowicie odmienne podejście do rzeczywistości. Na przykład Minoo, geek z krwi i kości, która skrycie podkochuje się w nauczycielu, Vanessa – dziewczyna mieszkająca z kumplem największego dilera w okolicy, która upodobała sobie huczne domówki czy Ida, która nęka kolejną w nich, Annę-Karin. Wszystkie one chodzą do jednego liceum i pewnego dnia są świadkami dramatycznego zdarzenia. Pewnej nocy, gdy na niebie pojawia się krwisty księżyc, wbrew swojej woli spotykają się w parku, by dowiedzieć się o swoim przeznaczeniu, o mocy i wojnie, którą trzeba stoczyć.

„Krąg” jest zaskakujący, bez wątpienia potrafi zaintrygować a potem sekunda po sekundzie wbija czytelnika w fotel. To taki przebiegły kot, który łasi się, który delikatnie muska nasze nogi, zachwyca, ciekawi i daje poczucie złudnego bezpieczeństwa. Chwilę później potrafi zaskoczyć śmiertelnie, wrzynając pazury w naszą twarz by przyozdobić ją symetrycznie. I możemy się prosić, szarpać i wrzeszczeć – na próżno. „Krąg” jest naprawdę bezlitośnie dobrą lekturą. Zasobną w nagłe zwroty akcji, które mrożą krew w żyłach i nieźle kołują w głowie. Ale…?

Jedynym moim zastrzeżeniem jest to, jak dużo stron potrzebują autorzy by się rozkręcić. Początek książki naprawdę nie jest zbyt gwałtowny, rozkręca się wolno, nadmiar bohaterów potrafi zakręcić w głowie, ale za to rozdział pierwszy robi niesamowite wrażenie. Genialny wstęp, dający do myślenia, intrygujący i bardzo, bardzo mocny. Mind explosion. Wystarczy więc przebrnąć przez nijaką część pierwszą i średnią drugą by potem wkręcić się w książkę na dobre.

Podziwiam duet szwedzkich pisarzy za klimat, jaki starali się utrzymać przez całą powieść. Jest mroczny, równie tajemniczy jak okładka, nieufny i poprowadzony delikatnie, z wyczuciem. Nie brak tu magii, niebieskich płomieni, kręgów, zagadek, tajemniczych zdarzeń i czarnego charakteru. Akurat zła postać to to, co najbardziej zaostrza napięcie, bo początkowo nikt nie wie kim on jest i jak wygląda. To chodzenie na oślep i raczej żaden mistrz dedukcji nie wpadłby na odkrycie jego tożsamości. "Krąg" to znakomite połączenie thrillera, powieści detektywistycznej i magii w nowej odsłonie.

Spodziewałam się, że powieść porwie mnie bardziej – niestety język autorów (przynajmniej na początku) czytało mi się dość opornie, całość rozkręciła się o wiele za późno, (jednak dostatecznie by móc ogarnąć osobowości wszystkich głównych bohaterów). „Krąg” to książka niebywale zaskakująca i nieprzewidywalna – elementy kryminału, thrillera i fantastyki to idealne rozwiązanie dla spragnionych świeżości w literaturze. Całkiem nowatorski jest również pomysł na historię, bo powieść mimo że o czarodziejach i czarownicach, wydaje się całkiem odmienna i całkowicie dojrzalsza od pozostałych. Różnorodność bohaterów sprawia, że absolutnie każdy czytelnik spośród sześciu dziewcząt znajdzie którąś w swoim typie i to właśnie jej będzie kibicował.

„Krąg” mogę polecić osobom, które szukają mocnych wrażeń, nie boją się eksperymentować z gatunkami, i  które szczególnie upodobały sobie zagadnienia takie jak Noc Walpurgii, krwawy księżyc, magia oraz mroczne sekrety. Więc jeśli spełniasz choć jeden z powyższych punktów: nie wahaj się ani chwili.