Czytania
Hej!
Nadrabianie nominacji wre, tym razem miałam
przyjemność odpowiedzieć na pytania dotyczące książki "Girl Online",
której nie czytałam, ale gdyby wpadła w moje ręce nie miałabym nic przeciwko
zajrzenia do niej. Za nominację dziękuję Nurii Carax z bloga Książkopatia. ♥
Girl Online, czyli książka, która była Twoją tajemnicą.
Hopeless! Nie wiem czy tylko ja mam tak,
ale nie nigdy nie czytam opisów książek, które kupuję. Czasami może zerknę na
LC, bywa też, że na blogach daruję sobie akapit ze streszczeniem, który często
zdradza zbyt dużo. Sięgając po "Hopeless" wiedziałam tylko, jaki to
gatunek i że jest świetna. Cóż, świetna to i tak za małe słowo.
Penny, czyli bohaterka niepewna siebie.
Natalia Sucharska, a raczej Natalia
Anastazja, zwana Natką dla ułatwienia, z książki "Natalii 5". Na tle
swoich sióstr wyglądała nędznie – jedna z nich miała tatuaże na twarzy, druga
była zimną bizneswoman, trzecia szaloną i wyszczekaną dziennikarką, a czwarta –
matką dwójki dzieci z temperamentem i milionem spraw na głowie. Natka była
nieśmiała, mieszkała z matką, która nią pomiatała nie zważając na zdanie córki,
była samotna i zdystansowana. A mimo to, całkiem ją polubiłam.
Noah, czyli bohater, który skradł Twoje serce.
Jace Herondale, mój osobisty Dar Anioła.
Pan Beaconsfield, czyli bohater, który za bardzo się stara.
Truuudne pytanie, ale daję Adama z trylogii
"Dotyku Julii". Nie trawię go – nachalny, apodyktyczny,
protekcjonalny. Kiedyś był spoko, był superbohaterem i wybawicielem, ale stoczył się, zazdrość wyzwoliła w nim najgorsze z możliwych cech.
Megan, czyli denerwujący bohater poboczny.
Dolores Umbridge? Nic innego nie jestem w
stanie wymyślić – większość autorów tworzy postacie idealne i do pokochania, a
Rowling ma całą paletę osób, które irytują i wywołują sprzeczne uczucia.
Umbridge nie da się lubić, spaliłabym ją na stosie :D
Zoella, czyli Twój ulubiony autor.
Colleen Hoover, no! ♥ To jedna z nielicznych autorów (a może jedyna?), którzy wywołują u
mnie uczucia, których nie spodziewałabym się podczas czytania książki. Ona bawi się czytelnikiem, pociąga za sznurki i dobrze o tym wie, że sprawia ból. Hoover to jedna z takich autorów, których książki zostają w pamięci na długi, długi czas.
Mam nadzieję, że trafiłam nieco w Wasze odczucia, zachęcam też do wykonywaniu tego tagu u siebie bądź w komentarzach.
Polecacie "Girl Online"?