O podróżowaniu


Senna, zamglona Praga i most Karola, po którym w piątej części Darów Anioła spacerowała Clary z Jacem. I Paryż, który przemierzała na stronie trzysta czterdziestej piątej, skradając się za Sebastianem i mijając jednocześnie drogę do Bastylii, katedrę Notre Dame, Wieżę Eiffla. W tym samym kraju kilka lat później Robert Langdon z "Kodu Leonarda da Vinci", odwiedził najpopularniejsze muzeum na świecie: Luwr, w celu rozwiązania zagadki morderstwa tamtejszego kustosza. Wcześniej jednak, w "Aniołach i Demonach" zahaczył o Watykan i wpadł zdetonować bombę podrzuconą pod Bazylikę Świętego Piotra, by uratować ten architektoniczny majstersztyk i całe centrum chrześcijaństwa jednocześnie. I tak biedaczek biegał i jeździł po całych Włoszech: mijał Koloseum mając w pamięci walki na śmierć i "Quo Vadis", buszował w Panteonie, doszukując się tam jakiejkolwiek podpowiedzi i zerkając z przejęciem na odliczający wybuch zegarek na ręce z disnejowskim rysunkiem Myszki Miki. O barcelońskiej Sagradzie Familii czytałam w biografii Carlesa Puyola i pewności nie mam, ale Zafón chyba też o tym kultowym dziele sztuki wspomniał. A jeśli zaczytujecie się w "Endgame" Jamesa Freya i Nilsa Johnson-Sheltona, to na pewno pamiętacie zapierające dech w piersiach zakończenie pierwszego tomu w otoczeniu Stonehenge i rewelacyjnie przedstawienie w "Kluczu Niebios" Chichén Itzá, najlepiej zachowanego obiektu w starożytnym mieście Majów. 

Tak się podróżuje nie wychodząc z domu, moi mili: czytając. 
A jak podróżować nie wychodząc z domu i nie czytając? Kolorując. 

W erze kolorowanek antystresowych, które można kupić już w każdym kiosku, przedstawiam Ci jedną z takich, która nie tylko odpręża, ale i – naucza. "Twoja niezwykła podróż" to 100 najpiękniejszych miejsc na świecie. 100 miejsc wybranych przez ekspertów Lonely Planet, które zapierają dech w piersiach zwiedzającym na żywo, ale i przemierzającym je centymetr po centymetrze… kredkami. Akropol, Wielki Mur Chiński, Tadż Mahal, Park Narodowy Yosemite i te wszystkie miejsca, które pogrubiłam w pierwszym akapicie – możesz je pokolorować, jak tylko zapragniesz. Czyli co? Jedziemy z porośniętymi mchem piramidami, różowym lodowcem w Nowej Zelandii czy zebrami z Rezerwatu Narodowego Masai Mara w fioletowo-pomarańczowe paski? Bądź kreatywny, baw się, twórz nową Twoją Naszą rzeczywistość.


Nie jestem specjalistką, nie badam kolorowanek, ale śledząc blogosferę orientuję się, jak powinna wyglądać prawdziwa książka tego gatunku. "Twoja niezwykła podróż" na pierwszy rzut oka niczym nie różni się od normalnej książki. W środku jednak wszystko maluje się zupełnie inaczej – jej kartki są znacznie grubsze, zdały egzamin różnego rodzaju mazaków i markerów, nie przebijając na drugiej stronie, a także farb, które wyglądają na jej stronach całkiem nieźle. W tym wypadku więc nadrukowanie szkiców na osobnych kartkach byłoby wielkim marnotrawstwem – skoro nic nie przebija i jest wygodne, po co dźwigać kolorowankę, która miałaby mieć dwieście stron? Najbardziej jednak do gustu przypadł mi spis wszystkich ilustracji, znajdujący się na końcu książki – 100 małych ikon tego, co pomalować można z podpisem i krótkim objaśnieniem – świetne rozwiązanie. Zaoszczędza czasu, który moglibyśmy zmarnować w Internecie w poszukiwaniu informacji dotyczących danej budowli, rozpraszając się jednocześnie, – przecież nie taka jest rola antystresowych kolorowanek – a dostatecznie zaciekawia i zapoznaje z paroma datami, okresem powstania; samymi kluczowymi sprawami. 


Od pewnego czasu ideą kolorowanek antystresowych jest uspokojenie umysłu, zwolnienie trybu pracy, przemianie w kwiat lotosu, wypracowanie w sobie stoicyzmu. To działa, naprawdę – to trening skupienia, sprawdzian dokładności i precyzji. Dzisiaj jednak wydawnictwa proponują coś więcej: idą w stronę edukacji – oczywiście nie takiej książkowej i nachalnej, a sprawiającej świetną frajdę, pobudzającej kreatywność i wewnętrzne zamiłowanie do wędrówek, które drzemie w każdym z nas. Zdecydowanie polecam nie tylko dorosłym!
Recenzja powstała we współpracy z wydawnictwem SQN.


Kolorowankę w promocyjnej cenie możecie kupić tutaj, a tymczasem pytanie: Są tu fani takich rozrywek? Podoba się Wam taka propozycja?;)